sobota, 15 lutego 2014

Likwidujemy? No to ciach! [1958 r.]

Trybuna Opolska, nr 126, 29.05.1958
Lata 50-te i 60-te to - z małymi przerywnikami - najlepszy okres w historii dyscyplin sportowych na Opolszczyźnie. W samym Opolu istniały m.in. sekcje: pływacka, lekkoatletyczna, żużlowa, hokejowa, szczypiorniaka itp. "Budowlani" w połowie lat 50-tych mogli się poszczycić 16 różnymi sekcjami, poczynając od piłki, a kończąc na boksie. Konkurencja zaś nie zasypywała gruszek w popiele (KKS Kluczbork, Unia Racibórz, Kolejarz Opole). Sportowcy z województwa opolskiego liczyli się w kraju w takich dziedzinach, jak: boks, kolarstwo, żużel, szczypiorniak, (pięć drużyn w najwyższej klasie rozgrywkowej!).


Obecnie, sytuacja w organizacjach sportowych (szczególnie w OZPN-ie) przedstawia się dosyć smętnie. W najlepszym wypadku opolskie drużyny występują w II lidze, w dodatku częściej broniąc się przed spadkiem niż walcząc o wyższe cele. Wielki sport omija stolicę polskiej piosenki (co kiedyś było nie do pomyślenia). Przyczyn takiego stanu rzeczy jest oczywiście więcej niż jedna...

Jednakże nawet w okresie świetności opolskie sekcje sportowe (szczególnie niezwiązane z piłką nożną) borykały się z mnogością problemów. A jakie to były problemy? Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do tekstu Mariusza Gągoli ("Trybuna Opolska", nr 126 z 29 V 1958), który interesująco zdefiniował przyczyny "kryzysu sportowego" na Opolszczyźnie.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz